O KOMUNIKACJI W MAŁŻEŃSTWIE SŁÓW KILKA…
i zaproszenie na specjalną randkę.
W relacji małżeńskiej komunikacja jest nieodzownym elementem życia, nie da się od niej uciec. Nawet pozorny brak komunikacji , długotrwałe milczenie, jest formą komunikacji. Komunikacja jest wyznacznikiem poziomu zaangażowania partnerów w związek oraz pokazuje jaki klimat emocjonalny w nim panuje. Nęcki porównuje komunikację do „kleju małżeństwa”.
Czym cechuje się komunikacja w związku?
Oboje partnerzy jednocześnie wpływają na komunikację i są pod jej wpływem. Teoria systemowa mówi o cyrkularności w oddziaływaniu na siebie partnerów. Co to oznacza? Wyobraźmy sobie taką scenkę z życia. Mąż rano zrobi żonie kawę i śniadanie (załóżmy, że nie robi tego na co dzień), żona doznaje pozytywnych uczuć, wprawia ją to w radosny nastrój. Po południu żona postanawia zrobić mężowi niespodziankę kupując bilety na koncert ulubionego zespołu partnera. Jedno działanie przyczynia się do drugiego. Ale może być i tak: Żona wie, że zbliża się koncert ulubionego zespołu męża, wpada na pomysł, żeby zrobić mu niespodziankę i kupuje bilety. Następnego dnia mąż w wyśmienitym humorze postanawia zrobić żonie kawę i śniadanie.
Nie ma tu początku i końca. Przyczynowość jest traktowana cyrkularnie , a nie linowo. Tak samo jest w przypadku negatywnych sytuacji. Trudno tu znaleźć „winnego”, ponieważ sytuację A poprzedza sytuacja B, z kolei ta sytuację C itd. To system wzajemnych oddziaływań.
Komunikacja jest niezwykle istotna dla jakości i intymności związku. Każdy komunikat przenosi informacje nie tylko na poziomie treści dosłownego przekazu, ale również na poziomie relacji. Wraz z przekazywaniem treści komunikatu przekazywana jest metawiadomość, czyli sygnały niewerbalne, takie jak ton głosu, gesty itp.
Jak prawidłowo rozmawiać ze sobą?
Prawidłowa komunikacja w małżeństwie, zarówno werbalna jak i niewerbalna powinna cechować się otwartością i jasnością przekazu. Dojrzała otwartość opiera się na miłości, wzajemnym szacunku, zaufaniu i akceptacji. Dzięki otwartości w procesie komunikacji partnerzy nie doznają podświadomego napięcia, zmniejsza się zakres nieporozumień i konfliktów, unika się niewłaściwego odbioru komunikatu. Taka komunikacja zakłada dzielenie się swoimi myślami, jasne przedstawianie opinii, zdolność uważnego przyjmowania informacji o przekonaniach partnera, odsłanianie się.
Co zrobić, aby lepiej się komunikować?
Jak podnosić jakość małżeńskiej komunikacji? Przede wszystkim będąc otwartym. Nic tak nie uczy jak praktyka. Chciałabym zaproponować praktykowanie specjalnego czasu we dwoje. Czasu przeznaczonego na rozmowę, bez rozpraszaczy, telefonów itp. Za to w przyjaznej atmosferze, być może z filiżanką kawy czy herbaty, albo lampki wina. Zadbajcie o otoczenie wokół siebie tak, aby każdy czuł się bezpiecznie, odprężony, aby po prostu było miło. Niech to będzie czas tylko na rozmowę i skupienie się na drugiej osobie.
Możecie wcześniej ustalić jakiś temat, a może to być rozmowa o tym, co się w Was dzieje obecnie, jakie macie radości, troski, przeżycia. Możecie podzielić się z małżonkiem jak widzicie Waszą relację, jak otwieracie się na innych ludzi jako małżeństwo, co przeżywacie w relacji z dziećmi.
W życiu codziennym nie zawsze jest czas, aby porozmawiać o swoich uczuciach, aby dowiedzieć się jakie spojrzenie partner ma na pewne sprawy. Często w małżeństwie dominują komunikaty, które są „techniczne”, one też są potrzebne, ale te organizują życie rodzinne, a nie budują relację. Warto więc postawić na budowanie więzi i większej intymności w związku poprzez takie szczere rozmowy.
Kiedy i jak często?
To wy decydujecie co jest dla Was najlepsze. Codzienne 15 minut, czy dwie , może trzy godziny raz w miesiącu, a może jeszcze jakieś inne rozwiązanie? Ważne, żeby to był czas specjalnie do tego wyznaczony. Niech to będzie Wasza specjalna randka.
Jak praktykować dialog małżeński?
Jest zasada, której bezwzględnie przestrzegamy. Gdy jedno z małżonków mówi, drugie mu nie przerywa. Jeśli chce o coś zapytać, czeka do końca wypowiedzi. Potem jest kolej na informację zwrotną, aby osoba słuchająca mogła podzielić się jak rozumie partnera (i zweryfikować czy dobrze rozumie). Może na początku nie będzie to łatwe, a nawet może wydawać się trochę sztuczne. Jednak jest to bardzo ważne, ponieważ uczy słuchania partnera, a nie swoich interpretacji jego słów.
Bardzo zachęcam do takiego dialogu, gdyż bardzo buduje intymność małżeńską, wzmacnia więź, pozwala dostrzec perspektywę partnera, a to może być dla nas bardzo odkrywcze…
